
Zagrożenie zawsze istnieje, więc należy wiedzieć, jak działać w sytuacji kryzysu. Temu służyły ćwiczenia zorganizowane w środę w Zamościu przez wojewodę. Służby sprawdziły się m.in. w symulowanej akcji zagrożenia radiacyjnego po awarii w elektrowni jądrowej w Ukrainie.

Gdy tylko Państwowa Agencja Atomistyki przekazała informację o możliwym skażeniu promieniotwórczym, rozpoczęły się pomiary, a w Zamościu ruszyła dystrybucja tabletek jodku potasu wśród mieszkańców. Dla nikogo ich nie zabrakło, choć nie udało się obejść bez paniki i nerwów.
Sprawnie poszła ewakuacja delegatury urzędu wojewódzkiego po wtargnięciu do niego uczestników protestu antywojennego. Jeśli ktoś potrzebował wsparcia psychologicznego, otrzymał je. Zagrożonych przewieziono bezpiecznie do wyznaczonych punktów.
Służby zaangażowane zostały również w przekazanie mieszkańcom możliwie pełnych informacji na temat tego, co się dzieje i jak powinni się zachować.
Tak w skrócie wyglądał scenariusz przygotowany na ćwiczenia zgrywające służb zorganizowane w Zamościu.
– Stawiamy na odporne, silne, świadome społeczeństwo. Na ludzi, którzy wiedzą jak się zachować w sytuacjach kryzysowych, którzy wiedzą jak reagować, nie boją się, bo nie będą zaskakiwani – mówił tuż przed rozpoczęciem działań wojewoda Krzysztof Komorski.
Dodał, że to pierwsze w Polsce ćwiczenia o takiej skali. Zaangażowano w nie szereg instytucji: policję, straż pożarną i graniczną, wojska obrony terytorialnej, służby medyczne i sanitarno-epidemiologiczne, również PCK. A także jednostki podległe prezydentowi Zamościa.
– W wojsku jest takie powiedzenie: Im więcej potu na poligonie, tym mniej ofiar w walce. Po to są te ćwiczenia, aby sprawdzić się w działaniach wielowektorowych – tłumaczył wicewojewoda Wojciech Wołoch. I zapewniał, że scenariusz został skonstruowany tak, by służby równolegle musiały zareagować na szereg zdarzeń nieprzewidywalnych. – To jest kolejne doskonalenie, działanie na rzecz społeczeństwa i poprawy bezpieczeństwa, bo żaden system nie jest stworzony raz na zawsze – podsumował.
